Kliknij tutaj --> 🐡 już nie zmienisz ani siebie ani mnie

Roksana Węgiel Nie zmienisz mnie (ft. Daniel Yastremski) versuri: Zapisaną księgę życie rzuca mi / Bije z niej obcy świat, nie mój świat Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски nie chcę już niczego więcej nie chcę już niczego więcej niech wybierze moje serce w którą stronę dzisiaj pójść. я смогу и сам, поверьте просто выбирая сердцем gdzie mogę sobą być nie zmienisz mnie. wierzę w to, że wybór mam więc nie mów mi, że nie mam szans na najlepszy życia plan Nie my, nie my. Nie nasze uczucia zostały utopione. Zgaduję, że tylko moje. Trwanie w miejscu, bez możliwości ucieczki. Czuję wzrok, nie znam już pobudek. Nie wiem więcej co serce czuje. Przychodzą do mnie stare nadzieje, odtrącam je z tym wspomnieniem. Wakacje nie trwały długo, wcale nie były wyjątkowe. Wcale nie znaczyły wiele, Przyznam się że już wiem jaki naprawdę jesteś Tak już wiem, Nie potrafisz obdarzyć miłością siebie, Ani mnie! Przyznam się że wiedziałam o jej istnieniu, Dawno już! Pozwoliłam żebyś myślał ze ja nic nie wiem Ooo was nic! Więcej składanek znajdziecie na instagramie. Zapraszam:https://www.instagram.com/roxie_wegiel.fansInstragram Roxie Węgiel: https://www.instagram.com/stories/ Site De Rencontre Ile Maurice Gratuit. Zapisaną księgę życie rzuca mi Bije z niej obcy świat, nie mój świat И зачем они твердят, что делать мне Это жизнь моя, я всё знаю сам Nie chcę już niczego więcej Nie chcę już niczego więcej Niech wybierze moje serce W którą stronę dzisiaj pójść Я смогу и сам, поверьте Просто выбирая сердцем Gdzie mogę sobą być Nie zmienisz mnie Wierzę w to, że wybór mam Więc nie mów mi, że nie mam szans Na najlepszy życia plan Bo siebie znam, najlepiej znam Это так не просто продолжать идти Держать свой курс на всём пути Zawsze jest nadzieja na kolejny dzień Wykorzystaj ją, swoje życie zmień Я смогу и сам, поверьте Я смогу и сам, поверьте Niech wybierze moje serce W którą stronę dzisiaj pójść Я смогу и сам, поверьте Просто выбирая сердцем Gdzie mogę sobą być Nie zmienisz mnie Wierzę w to, że wybór mam Więc nie mów mi, że nie mam szans Na najlepszy życia plan Bo siebie znam, najlepiej znam I nawet jeśli w ciszy Меня ты не услышишь Jakkolwiek by zabrzmiały - Знаю я Нас не остановить им Złe chwile zapominam Чтоб быть собой, sobą być Wierzę w to, że wybór mam Więc nie mów mi, że nie mam szans Na najlepszy życia plan Bo siebie znam, najlepiej znam Nie zmienisz mnie Wierzę w to, że wybór mam Więc nie mów mi, że nie mam szans Na najlepszy życia plan Bo siebie znam, najlepiej znam Nie zmienisz mnie Tekst piosenki: Pytasz mnie, co ci dam Pejzaż miasta, który znam Wiatru powiew ulic szybki rytm Tysiąc słońc w oknach stu, Krótką noc po długim dniu I neonów kolorowy film Ref.: Nie mów tak, nie mów nie Już nie zmienisz ani siebie ani mnie Wokół nas jeden świat To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak (2 x) Pytasz mnie, co ci dam Roztańczone cienie ścian Widok z okna ciszy drugi brzeg Oczu blask światło świec I szalony bieg dwóch serc Aż do końca, aż po krótki sen Ref.: Nie mów tak, nie mów nie Już nie zmienisz ani siebie ani mnie Wokół nas jeden świat To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak (2 x) Pytasz mnie, co ci dam Jedną chwilę wspólną nam Ślad na wodzie, niewysłany list Trawy źdźbło, jakiś wiersz Powiedz tylko, cóż to jest Czasem wszystko, czasem prawie nic Ref.: Nie mów tak, nie mów nie Już nie zmienisz ani siebie ani mnie Wokół nas jeden świat To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak (2 x) Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu Tekst piosenki: Pytasz mnie, co ci dam Pejzaż miasta który znam Wiatru powiew ulic szybki rytm Tysiąc słońc w oknach stu, Krótką noc po długim dniu I neonów kolorowy film Nie mów "tak", nie mów "nie" Już nie zmienisz ani siebie ani mnie Wokół nas jeden świat To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak Pytasz mnie co ci dam? Roztańczone cienie ścian Widok z okna ciszy drugi brzeg Oczu blask światło świec I szalony bieg dwóch serc Aż do końca aż po krótki sen. Nie mów "tak", nie mów "nie" Już nie zmienisz ani siebie ani mnie Wokół nas jeden świat To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak Pytasz mnie co ci dam Jedną chwilę wspólną nam Ślad na wodzie nie wysłany list Trawy źdźbło jakiś wiersz Powiedz tylko cóż to jest czasem wszystko czasem prawie nic Nie mów "tak", nie mów "nie" Już nie zmienisz ani siebie ani mnie Wokół nas jeden świat To się zwykle tak zaczyna, właśnie tak Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu W alfabecie hebrajskim jota – י – jest najmniejszą (w postaci drobnej kreski) literą. Podobnie jest w alfabecie greckim. Powołując się na tę literę, Pan Jezus powiedział: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”. Mt 5,17 (BT). Powyższy tekst dotyczy wypełnienia się proroctw o Jezusie, zawartych w Starym Testamencie, co potwierdza Łukasz słowami: „Potem rzekł do nich: To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach”. Łk 24,44 (BT). Dalej Chrystus naucza: „Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios. Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebios”. Mt 5,18-20 (BW). Skoro prawo dotyczące Mesjasza przyszedł wypełnić Jezus, skoro prawa dotyczące państwowości Izraela dotyczyły tylko Żydów, skoro z prawa Mojżeszowego, dekretem apostołów obowiązywało, co następuje: „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!”. Dz 15, (BT), to oznacza, że słowa Jezusa z 5 rozdziału Mateusza dotyczą Dekalogu. Fragment: „Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim”. Mt 5,19 (BT) – jest niewłaściwie interpretowany, sugerując, że ci, którzy zmieniliby czy przestąpiliby tylko jedno przykazanie, wejdą do królestwa Bożego. Biblia mówi: „Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam”. Pwt 4,2 (BT). Nie jest tu powiedziane „wybrane nakazy Pana” czy „choćby kilka nakazów Pana”. Nakazy. Wszystkie nakazy, albowiem „Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie”. Jk 2,10 (BT). Zatem „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą ani jedna jota, ani jedna kreska” (Mt 5,18) w podanym przez Boga Prawie nie może być zmieniona, pominięta, nieprzestrzegana. Wzmocnienie zwrotu „ani jedna jota” zwrotem „ani jedna kreska” ma za zadanie uzmysłowić czytającym ważność tej wypowiedzi. Biblia mówi: „Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego! Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa”. Rz 13,8- (BT). „Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”, co oznacza, że każdy, kto zna Boże Prawo, podobnie jak np. faryzeusz, jeśli nawet „na jotę” je przestąpi i naucza, że nie jest istotne, czy się go przestrzega, czy nie, poprzez swoje nauki prowadzi innych ku złej drodze i złej bramie. Jezus ostrzegał: „Uważajcie i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!... Jak to, nie rozumiecie, że nie o chlebie mówiłem wam, lecz: strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów? Wówczas zrozumieli, że mówił o wystrzeganiu się nie kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszów i saduceuszów”. Mt 16, (BT). „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą”. Mt 23,13 (BT). W zdaniu „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni”. Mt 5,18 (BT), zwróćmy uwagę na jeszcze jeden fakt – słowo „spełniać” użyte jest też w modlitwie „Ojcze nasz”. Biblia mówi: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak, jak i w niebie”. Mt 6, (BT). Sugeruje to, że proroctwa dotyczące Jezusa wypełniły się, ale wola Boga ma się spełniać nadal w wierzących, „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą”, czyli aż przyjdzie Jego królestwo. A wówczas faktycznie nie będzie istniała potrzeba przypominania Bożych praw, ponieważ każdy zbawiony będzie miał je w sercu. Biblia mówi: „Ja dam im nowe serce i nowego ducha włożę do ich wnętrza; usunę z ich ciała serce kamienne i dam im serce mięsiste, aby postępowali według moich przepisów, przestrzegali moich praw i wykonywali je. Wtedy będą mi ludem, a Ja będę im Bogiem”. Ez 11, (BW). „Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercu. I nie będą się musieli wzajemnie pouczać, jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie – wyrocznia Pana, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał”. Jer 31, (BT). Podsumowanie. Nikt nie ma prawa ani „na jotę” zmieniać Bożych nakazów, zakazów i pouczeń. W nich zawarta jest Jego mądrość, miłość i troska. Dlatego przestrzegając Bożego Prawa „co do joty”, czyli szczegółowo, dokładnie, całkowicie, mamy pewność Jego błogosławieństwa: „Tak mówi Bóg: Dlaczego przekraczacie przykazania Pańskie? Dlatego się wam nie szczęści!”. 2 Krn 24,20 (BT). „Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają. Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę”. Prz 30, (BT). Ostatnio dużo myślę o zmianach w życiu 😉 ? Czy jestem na nie gotowa ? Ba.. Czy ktokolwiek jest gotowy ? Zmiany ? Czy one są nieuchronne ? Czy mogę jakoś przygotować się na to, że życie raz jest jednostajne a raz dynamiczne… i przy moim typie osobowości, czy aby ta dynamika mnie nie zaskoczy 🙂 ? Nie doprowadzi do rozpaczy ? Mnóstwo przeróżnych myśli … jedno rozwiązanie 🙂 😉 Historia Spencera Johnsona “Kto zabrał mój ser” Musze przyznać, że po tę książkę sięgnęłam kilka lat temu i …. jakoś nie przypadła mi do gustu. Wydawała mi się za dziecinna, trochę nudna i bardzo “korporacyjna”, bardziej dla menadżerów, niż dla mnie. Odłożyłam ją na półkę… ale kilka tygodni temu potrzebowałam jakiegoś symbolu w swojej coachingowej pracy, wróciłem do tej lektury i …. nastąpiło olśnienie ! Zachwyciłam się tą historią, jej prostotą i wnioskami. Czy nastąpił ten moment w życiu, że czterej bohaterowie tej opowieści nagle znaleźli się wokół mnie ? Którym bohaterem byłabym ja ? Ale od początku … “Kto zabrał mój ser” to opowieść o czterech istotach : dwie z nich to mali ludzie wielkości myszy o imionach Zastałek i Bójek, a dwie to myszy : Nos i Pędziwiatr. Wszyscy oni mają jeden cel-ser. Ser, który jest w Magazynie S, a Magazyn S jest w nieskończonym Labiryncie. To co pisze jest dość ważne, ponieważ wszystko w tej opowieści jest symboliczne : Ser – to poczucie bezpieczeństwa, szczęście, po prostu definiowane przez każdego inaczej, Labirynt- to życie a bohaterowie reprezentują typy skrajnie różnych zachowań. “Mali ludzie i myszy spędzali każdy dzień w Labiryncie, poszukując Sera. Myszy, Nos i Pędziwiatr, które natura obdarzyła malutkimi gryzoniowymi rozumkami i potężnym instynktem, szukały zwykle twardego i kruchego. Mali ludzie, Zastałek i Bójek, wykorzystali swoje rozumy, pełne różnych przekonań i emocji, do poszukiwania rozmaitych gatunków Sera – Sera przez duże S – który, jak wierzyli, uczyni ich szczęśliwymi. Myszy i ludzie, choć bardzo się od siebie różnili, zachowywali się podobnie: każdego ranka zakładali dresy, buty do biegania, opuszczali swoje małe domki i wyruszali na poszukiwanie ulubionego sera. Labirynt był niesamowitą plątaniną korytarzy i komnat. Gdzieniegdzie można było znaleźć kawałki Sera. Niektóre korytarze były jednak ciemne albo ślepe, tak że nietrudno było się w nim zgubić. Tym jednak, którzy potrafili się w nim poruszać, Labirynt odkrywał wiele sekretów, które pozwalały cieszyć się lepszym życiem. Myszy: Nos i Pędziwiatr, używały prostej, ale mało wydajnej metody prób i błędów, aby znaleźć swój Ser. Biegły wzdłuż jakiegoś korytarza, a gdy okazywał się pusty, zawracały i przeszukiwały inny. Nos używał swojego wielkiego nosa do wywęszenia Sera na odległość, a Pędziwiatr natychmiast sprawdzał, czy nos Nosa go nie zmylił. Oczywiście, często gubili się w Labiryncie, wpadali na ściany i biegli w niewłaściwym kierunku. Mali ludzie postępowali podobnie. Polegali wprawdzie na swojej umiejętności myślenia i korzystania z wcześniejszych doświadczeń, ale ich skomplikowane mózgi, poszukujące wielce uczonych rozwiązań, często wpędzały ich w kłopoty. W końcu każdy z nich, działając swoimi metodami, znalazł to, czego szukał – ulubiony Ser w Magazynie Sera S, ukrytym w jednym z korytarzy Labiryntu. Od tej chwili każdego ranka myszy i ludzie, ubrani w swoje sportowe stroje, biegli do Magazynu Sera S. Po pewnym czasie wszyscy przywykli do ustalonego porządku dnia. Nos i Pędziwiatr codziennie wczesnym rankiem pędzili przez Labirynt tą samą drogą. Gdy docierali do celu, zdejmowali buty i zawieszali je na szyjach ze związanymi sznurowadłami (dzięki temu, gdyby było to konieczne, mogli szybko je założyć) i cieszyli się dostatkiem swojego sera. Zastałek i Bójek początkowo także co rano biegli do Magazynu S, aby zjeść pyszny kawałek Sera, który czekał na nich u celu. Po niedługim czasie zmienili jednak obyczaje. Każdego dnia budzili się później, ubierali wolniej i niespiesznie udawali do Magazynu Sera. W końcu przecież wiedzieli, gdzie jest Ser i że zawsze go znajdą. Nie mieli pojęcia, skąd bierze się Ser ani kto go tam umieszcza. Zakładali, że każdego dnia tam będzie. Po przybyciu na miejsce chwilę odpoczywali, wieszali stroje na wieszaku, zdejmowali buty i zakładali kapcie. Czuli się jak u siebie w domu. Mieli przecież swój Ser “ Mali ludzie byli szczęśliwi i czuli się bezpiecznie, myśleli, że sera starczy im do końca życia. Było go tak dużo, że stracili czujność, nie obserwowali otoczenia, nie zakładali, że w ich życiu może się coś zmienić. Rozleniwili się i upajali napisem Jeśli masz ser jesteś szczęśliwy Tymczasem Nos i Pędziwiatr postępowali jak zawsze, czyli działali tak jak im podpowiadał instynkt. Zawsze gotowi, zawsze czujni, zawsze przezorni ! Codziennie obserwowali Magazyn, codziennie rejestrowali zachodzące w nim zmiany, dlatego gdy pewnego dnia Ser nagle zniknął nie byli wcale zaskoczeni ! Nie przejmowali się analizą sytuacji, nie hołdowali fałszywym przekonaniom i wierzeniom. Nastąpiła zmiana ! Pojawił się problem – zaczęli go rozwiązywać. Jak ? Rozejrzeli się po Labiryncie. Nos jak zwykle zaczął węszyć, wskazał Pędziwiatrowi kierunek ruchem głowy i już po chwili biegli korytarzami w poszukiwaniu … Nowego Sera. No właśnie ! ? Czy znaleźli następny Magazyn Sera ? Tak… nie było to łatwe ale gotowi na wszystko …Nos i Pędziwiatr znaleźli swój Nowy Ser. Co stało się z Zastałkiem i Bójkiem ? No… historia tych małych ludzików nie napawa optymizmem aczkolwiek nie kończy się tragicznie ! Ponieważ Ser był dla nich bardzo ważny, mali ludzie długo zastanawiali się, co robić. Wszystko jednak, co wymyślili, to dokładne przeszukanie wewnątrz i od zewnątrz Magazynu S. Podczas gdy Nos i Pędziwiatr dawno już szukali Nowego Sera, Zastałek i Bójek nadal narzekali i nie mogli uwierzyć w to co się stało. Trwało to dość długo a dynamika zmian w ich podejściu zbudowała napięcie w tej z pozoru prostej historii 🙂 Zastałek całkowicie zatracił się w narzekaniu, zdecydowanie odrzucał myśl o poszukiwaniu Nowego Sera, naiwnie myśląc, że Stary Ser cudownie się “zjawi” w tak bezpiecznym dla niego Magazynie, popadł w depresję i marazm … zgubiła go świadomość, że życie zawsze będzie takie samo. A życie się zmienia … zmieniają się warunki, ludzie wokoło nas też się zmieniają i przysłowiowy “koc, pilot i serial” już nie każdemu wystarczają … SER znika i … trzeba szukać… nowego. Sytuacja się zmieniła i nigdy już nie będzie taka jak dawniej. Tak się stało ! Takie jest życie ! Świat się zmienia i my też musimy się zmieniać… bo Jeżeli się nie zmienisz to zginiesz… Po prostu… umrzesz z głodu i zgryzoty ! Nie zastanawiaj się, kto zabrał twój ser …tylko szukaj nowego ! Nadchodzi zmiana -przystosuj się ! To nie łatwe ale nie tkwij w starym Magazynie S 😉 Kieruj się instynktem tak jak Nos i Pędziwiatr , nie zdejmuj przysłowiowych butów, nie rozsiadaj się … bądź czujny. Zadaj sobie kluczowe pytanie – tak jak to zrobił Bójek : Co bym zrobił gdybym się nie bał ? Bo Bójek początkowo się bał, ale w końcu wyruszył na poszukiwanie Nowego Sera. Bo Bójek zrozumiał, że jeżeli rzeczy idą źle, to obawa przed nieszczęściem może skłonić cię do działania. Zły lęk to ten, który paraliżuje i powstrzymuje od zrobienia czegokolwiek ! Nie bądź jak Zastałek … bądź jak Bójek 🙂 Bo… Kiedy pokonasz lęk, będziesz wolny… To moja dewiza ! Naprawdę ! Boję się wielu spraw ale… Każdy z nas jest więźniem własnego strachu, to mogą być prozaiczne sprawy, zachowania czy rzeczy. Począwszy od nowej trasy samochodem, skończywszy na zmianie partnera życiowego..ale jeśli pokonamy lęki to poczujemy dumę i ulgę. Zmiany są nieuchronne. Trzeba się z tym pogodzić. Tylko czy da się przewidzieć nadchodzącą w życiu zmianę ? Jeśli będziemy tak jak Nos i Pędziwiatr- uważni na to co się wokoło nas dzieje to … zdziwienie będzie mniejsze ! “Labirynt” odrobinę łagodniej nas potraktuje ! Bo obserwując małe zmiany będziemy gotowi na te duże ! Biegajmy po “labiryncie” odkrywając jego zakamarki bo lepiej być świadomym, niekiedy brutalnej rzeczywistości, niż żyć iluzjami ! Proste ? … no właśnie 🙂 Niby proste a jednak trudne ! Polecam książkę “Kto zabrał mój ser” Spencera Johnsona, niech będzie dla Was olśnieniem 😉 Anna Tamto źródło: “Kto zabrał mój ser” Spencer Johnson Zobaczcie również : Sklep z marzeniami Z cyklu 1000 ważnych słów-świadomość Czym ty się właściwie stresujesz ?

już nie zmienisz ani siebie ani mnie